Phoenix-RTOS: Czy polski system operacyjny podbije Internet Rzeczy i stanie się pierwszym unicornem?

Phoenix-RTOS: Czy polski system operacyjny podbije Internet Rzeczy i stanie się pierwszym unicornem?

Źródło: Archiwum cxo.pl

Phoenix-RTOS – to obiecujący polski system operacyjny, aspirujący do roli Androida w dynamicznie rozwijającym się świecie IoT. Paweł Pisarczyk, wynalazca, przedsiębiorca i prezes Phoenix Systems, widzi w nim (kluczowy element) do globalizacji polskiego sektora technologicznego i marzy o pierwszym polskim unicornie.

Spotkanie w Dolinie Krzemowej i impuls do działania

Magazyn CEO
Niedawno wrócił Pan z Uniwersytetu Stanforda, gdzie uczestniczył Pan w spotkaniu poświęconym Internetowi Rzeczy. Głównym tematem dyskusji było pytanie, czy Polska może zaistnieć w obszarze IoT. Pana odpowiedź jest (zdecydowanie twierdząca).
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Tak, wierzę w nasz potencjał. Potrafimy tworzyć kompleksowe rozwiązania – od systemów operacyjnych po zaawansowane chipy. Problemem pozostaje jednak (przekształcenie kompetencji) w globalny produkt. Spotkanie na Stanfordzie miało na celu przełamanie tej bariery.
Skład uczestników spotkania w Stanfordzie
Ekspert Dokonania
Janusz Bryzek Twórca czujników stosowanych (w każdym iPhonie)
Jurek Orkiszewski Założyciel Cutery, czołowego producenta urządzeń medycznych
Tad Taube Filantrop i deweloper związany (ze Stanfordem)
Inwestorzy i menedżerowie Oracle, (pierwsza liga biznesu)

Przekształcenie kompetencji w globalny produkt – to kluczowe wyzwanie, które spotkanie na Stanfordzie pomogło mi zdefiniować.”

Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems

Globalne ambicje i otwarcie na społeczność developerską

Magazyn CEO
Jakie wnioski płyną z tego spotkania dla Phoenix Systems?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Uświadomiłem sobie, że potrzebujemy wsparcia, aby stać się firmą globalną. Dzięki inwestorom i odpowiedniemu kapitałowi, nasze rozwiązanie ma szansę stać się światowym standardem. Odbyłem obiecujące rozmowy, choć nie chciałbym zdradzać szczegółów. Przyszłość rysuje się (interesująco), ale nie chcę zapeszać. Poczułem w Dolinie Krzemowej ducha innowacji, który zainspirował mnie do działania. Tuż po powrocie, udostępniłem dokumentację systemu Phoenix-RTOS na GitHubie. Otwieramy nasz system operacyjny dla społeczności deweloperów.

Uwaga: Kluczowe wnioski po spotkaniu to potrzeba wsparcia i globalne ambicje. Otwarcie na społeczność deweloperską to strategiczny krok w tym kierunku.

  1. Wsparcie inwestorów: Kluczowe dla globalnego rozwoju.
  2. Kapitał: Niezbędny do osiągnięcia światowego standardu.
  3. Społeczność deweloperów: (Otwarcie systemu) na GitHubie ma kluczowe znaczenie dla przyszłego rozwoju i adopcji Phoenix-RTOS.

Phoenix-RTOS jako Android Internetu Rzeczy

Magazyn CEO
To była sugestia ze Stanforda?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Tak, potrzebowałem impulsu do podjęcia tej decyzji. Pojechałem do Doliny Krzemowej zafascynowany architekturą procesorów RISC-V, z myślą o przeniesieniu na nią naszego systemu. Początkowo byłem sceptyczny wobec idei otwartych społeczności, ale rozmowy w Stanfordzie przekonały mnie do zmiany podejścia.

Architektura RISC-V stała się punktem zwrotnym. Inspiracja z Doliny Krzemowej otworzyła drogę do otwarcia Phoenix-RTOS na (zewnętrzną społeczność).

Magazyn CEO
Otwarcie kodu źródłowego to szansa dla Phoenix-RTOS?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Naszą wizją jest, aby Phoenix-RTOS stał się Androidem Internetu Rzeczy. Nie możemy go ukrywać. Nie zamierzamy udowadniać jego wartości dopiero po podpisaniu umów o poufności. W tym modelu pozostajemy właścicielami technologii, rozwijamy rdzeń systemu, oferujemy wsparcie i tworzymy własne aplikacje. Skalę rozwoju zapewni nam jednak zewnętrzna społeczność deweloperów, która zbuduje aplikacje i usługi dla Phoenix-RTOS, a być może nawet rozwinie klony systemu na licencji BSD.

Przełomowy moment dla Phoenix Systems

Magazyn CEO
Czy to już lawina, czy dopiero pierwsze kamienie?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Nawet jeśli ten pierwszy kamień się zatrzyma, będę go pchał dalej. Czuję, że jesteśmy w przełomowym momencie i jestem zdeterminowany, by wykorzystać tę szansę.
Magazyn CEO
Na czym polega ten przełom?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Sytuacja na rynku systemów operacyjnych dla IoT jest klarowna. GNU/Linux, ze względu na swoją złożoność, nie jest optymalną platformą dla urządzeń Internetu Rzeczy. W kwietniu z rywalizacji wypadł potencjalny konkurent: Intel sprzedał Wind River, lidera systemów czasu rzeczywistego, który planowano przekształcić w system dla IoT. Decyzja Intela potwierdza, że starych systemów (nie da się łatwo przystosować) do potrzeb nowoczesnego IoT. Pojawia się przestrzeń dla nowych rozwiązań.

Podkreślenie: Decyzja Intela o sprzedaży Wind River otwiera przestrzeń dla nowych systemów w obszarze IoT, co stanowi przełom dla Phoenix-RTOS.

Obok wielu trywialnych systemów, Phoenix-RTOS wyróżnia się jako zwarty, a zarazem pełnofunkcyjny system operacyjny, zaprojektowany z myślą o IoT w nowoczesnej architekturze. Udostępniamy dokumentację, mamy referencje z pierwszych wdrożeń na milionach urządzeń. To jest nasz moment – teraz albo nigdy.

Wizja skonsolidowanych chmur IoT i Przemysłu 4.0

Źródło: Archiwum cxo.pl

Wielki przemysł jest zdecydowany na szerokie wdrożenie Internetu Rzeczy. Liczba urządzeń podłączonych do sieci będzie (gwałtownie rosła). Rynek potrzebuje lidera w obszarze systemów operacyjnych i Phoenix-RTOS ma potencjał, by nim zostać. Wizja przyszłości staje się coraz wyraźniejsza.

Magazyn CEO
Jak Pan widzi tę przyszłość?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Od fazy systemów IoT szytych na miarę, przechodzimy do rozwiązań półkowych. Kolejnym krokiem będzie nowy, ogólny model informatyki dla IoT, eliminujący potrzebę tworzenia własnych, przejściowych systemów. Dane z urządzeń IoT przestaną trafiać do prywatnych chmur. Powstanie kilka skonsolidowanych chmur IoT, zarządzanych przez największe firmy przemysłowe. Algorytmy w tych chmurach będą się uczyć i doskonalić, stopniowo zastępując systemy własne poszczególnych przedsiębiorstw.

Powód jest prosty: firmy powinny koncentrować się na swojej kluczowej działalności. Duże i średnie przedsiębiorstwa z sektora przemysłowego i innych branż będą skupiać się na tym, w czym są (najlepsze), a nie na informatyce. To analogia do sportu – amator nie ma szans z zawodowcem.

Środowiska IoT, skolonizowane przez zewnętrzne, nadrzędne chmury, będą realizowane usługowo. Przykładem jest Mindsphere Siemensa, obejmujący wszystkie urządzenia firmy i umożliwiający monitorowanie i optymalizację procesów.

Magazyn CEO
Czy to oznacza, że Siemens kolonizuje firmy, nie kapitałowo, ale technologicznie, poprzez Internet Rzeczy? Siemens staje się właścicielem procesów w firmie…
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Wydaje mi się, że taki jest cel. Siemens będzie obecny w fabrykach, nie jako ich właściciel, ale jako dostawca rozwiązań do ich obsługi. Podobną drogą podążają inni giganci: ABB, Schneider i kilku innych. Konsolidacja jest nieunikniona, choć nie powinna doprowadzić do monopolu, jak w przypadku Qualcomm i Broadcom w telefonii komórkowej. Tak będzie wyglądał Przemysł 4.0: Siemens i inni duzi gracze umożliwią sprawną i łatwą produkcję, a być może sami będą świadczyć usługi produkcyjne. Własność intelektualna, projektowanie produktów, pozostanie w gestii firm z danej branży. Na przykład BMW zaprojektuje samochód, który powstanie w fabryce należącej do Siemensa.

Możliwe, że Siemens będzie konsultował również proces produkcji i kwestie biznesowe, wykorzystując ogrom danych. W przyszłości 90% danych przetwarzanych w tych systemach może pochodzić z urządzeń zarządzanych przez Phoenix-RTOS.

…który w ten sposób stanie się kluczowym elementem standardowego modelu informatycznego.

Tak, ten układ może (scementować rynek) na pewien czas.

Inwestycje w rozwój biznesu i poszukiwanie unicornowego kierowcy

Magazyn CEO
Wróćmy do Phoenix Systems. Co jest teraz (najważniejsze), aby ta wizja się urzeczywistniła?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Obecnie kluczowe są inwestycje w rozwój biznesu na wielu rynkach, aby przekonać producentów do wykorzystania Phoenix-RTOS.

Ważne: Inwestycje w bizneskluczowe dla realizacji wizji i przekonania producentów do Phoenix-RTOS.

  • Otwarcie biur handlowych: (Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania) – kluczowe rynki przemysłowe.
  • Zatrudnienie inżynierów: Z doświadczeniem z Wind River i przeszkoleniem w zakresie Phoenix-RTOS.
  • Rozwój lokalny i globalny: Rdzeń systemu w Polsce, aplikacje lokalnie i globalnie.
  • Inwestycje początkowe: 5-10 biur generuje straty, kolejne 5 zarabia na nie.

Potrzebujemy otwarcia biur handlowych w Stanach Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii – tam, gdzie koncentruje się duży przemysł. Konieczne jest zatrudnienie inżynierów, najlepiej z doświadczeniem w firmach takich jak Wind River, przeszkolenie ich w zakresie Phoenix-RTOS i skierowanie na rynek. Powinniśmy mieć lokalnie kilkudziesięciu inżynierów odpowiedzialnych za rozwój biznesu i wsparcie projektów powyżej 10 tys. urządzeń. Rdzeń systemu będzie rozwijany w Polsce, aplikacje powstaną zarówno w Polsce, jak i lokalnie. To wymaga inwestycji. Początkowo 5-10 biur będzie generować straty, ale kolejne 5 powinno zarobić na nie, zanim wszystkie staną się rentowne.

Magazyn CEO
Dużo zależy od społeczności deweloperów i ich reakcji na Phoenix-RTOS dostępny na GitHubie. Wspomniał Pan również o klonach, rozwijanych na wzór standardu PC udostępnionego przez IBM
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Oczywiście, udostępniamy system na licencji BSD. To stwarza wewnętrzną konkurencję, co jest dla nas korzystne. Mamy już czterech producentów korzystających z Phoenix-RTOS i prowadzimy rozmowy z globalnym producentem komputerów przemysłowych, nie jest to Siemens, ale równie duża firma. Chodzi o inteligentne i rozproszone rozwijanie systemu operacyjnego. Model działania jest prosty: jeśli firma samochodowa z Monachium chce wdrożyć Phoenix-RTOS, powinniśmy otworzyć tam biuro i zatrudnić lokalnych inżynierów, absolwentów tamtejszych uczelni, którzy będą tworzyć aplikacje we współpracy z producentem.
Magazyn CEO
Jakiego kapitału potrzeba, aby nadążyć za rozwojem IoT? Najbliższe lata to eksplozja Internetu Rzeczy.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Myślę, że $50 milionów dolarów byłoby wystarczające. To dużo i mało jednocześnie. Kluczem jest zatrudnienie właściwych ludzi na właściwych stanowiskach. W biznesie technologicznym to nie są (ogromne kwoty).

Marzenie o polskim unicornie i wsparciu dla startupów

Źródło: Archiwum cxo.pl

Inwestycja rzędu $100 milionów dolarów pozwoliłaby nam stać się unicornem, firmą o wartości miliarda dolarów. Powtórzylibyśmy model Androida: system, na który można tworzyć aplikacje, sprzedawać wsparcie i licencje. Inwestycja szybko by się zwróciła.

Jednak za pieniędzmi muszą podążać odpowiedni inżynierowie i menedżerowie. Będziemy budować korporację. Brakuje mi doświadczenia w zarządzaniu tak dużymi organizacjami. Przy 200 pracownikach prawdopodobnie bym ją zniszczył, próbując kontrolować wszystko. Potrzebujemy kogoś takiego, jak swego czasu Eric Schmidt dla Google’a. Kogoś z kontaktami, własnym zespołem i umiejętnością zarządzania organizacją na dużą skalę. Ja wtedy mógłbym skupić się na technologii, jeździć po świecie i promować nasze rozwiązanie. Tak to działa w (Stanach). W Polsce brakuje nam takich kierowców autobusów przegubowych.

Magazyn CEO
Inwestorzy ze Stanforda mogliby pomóc znaleźć takiego menedżera?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Myślę, że tak.

To będzie trudna transformacja. Firma będzie potrzebowała struktury i pancerza, co może być trudne do zaakceptowania dla pionierów. Ale jak usłyszałem w Stanfordzie, kiedy pracownicy pewnej amerykańskiej firmy, która osiągnęła obroty $150 milionów dolarów, kupili sobie najnowsze modele BMW, łatwiej im było zaakceptować zmiany związane z wejściem globalnej korporacji.

Gdyby w Polsce istniały duże firmy zdolne do wsparcia innowacyjnych technologii i skorzystania na pojawieniu się unicorna, proces rozwoju byłby (szybszy).

Magazyn CEO
Czy nie ma takich firm? A Asseco czy Allegro? Albo fundusze inwestycyjne?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Bardzo cenię dokonania i wizję prezesa Asseco, Adama Górala. Mówi szczerze o tworzeniu własnych, dużych rozwiązań. Strategia produktowa Asseco robi wrażenie. Jednak menedżment firmy podchodzi do startupów i innowacji, w tym do nas, z pewnym dystansem. Ich argumentacja często sprowadza się do: my robimy duże rzeczy i sprzedajemy sprawdzone rozwiązania amerykańskie i niemieckie. To dla mnie antyteza wizji prezesa Górala. Z kolei fundusze inwestycyjne często wykazują hipokryzję. Kreują się na aniołów biznesu, obiecując podbój świata, a w rzeczywistości inwestują w powtarzalne modele, kopie amerykańskich startupów. Asseco, zachowując szaleństwo biznesowe Adama Górala, mogłoby odegrać kluczową rolę w rozwoju innowacji w Polsce.

Polska potrzebuje firm, które zaryzykują i zainwestują w innowacyjne technologie – to jedyna droga do zbudowania silnej gospodarki opartej na wiedzy.”

Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems

Innowacje w Polsce: odwaga, kapitał i pokora

Magazyn CEO
Kiedy Phoenix Systems stanie się korporacją, pewnie pojawią się głosy: my robimy globalny standard, a te startupy nie znają prawdziwego świata.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Pewnie tak, ale ja zawsze pozostanę przedsiębiorcą z pasją i będę wspierać startupy. Marzę o tym, by Phoenix, jako unicorn i globalna korporacja, stał się mecenasem i inwestorem dla polskich firm technologicznych.

Zapamiętaj: Wsparcie startupów i pozostanie przedsiębiorcą z pasją to kluczowe wartości Pawła Pisarczyka.

Magazyn CEO
To byłoby piękne domknięcie nowego obrazu rynku. Do czasu pojawienia się kolejnego przełomowego rozwiązania, które zmieni układ sił…
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Przemyślałem to: arogancja jest największym problemem dużych firm. Sukces je deprawuje, a porażka przychodzi, gdy nie potrafią powściągnąć arogancji. Wtedy pojawia się nowy gracz, który wykorzystuje ich słabość. Sądzę, że w kontekście IoT taka arogancja (nie zagrozi) Phoenixowi.

Arogancja może skłonić do kopiowania starych modeli w nowych czasach, próby szybkiego zwrotu z inwestycji bez ryzyka kreowania nowych rozwiązań.

Magazyn CEO
Przykład?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Intel był świetną firmą, mistrzem miniaturyzacji tranzystorów. Prawo Moore’a, stworzone na potrzeby marketingu, zdominowało świadomość społeczną.
Magazyn CEO
Które w powszechnej świadomości urasta do rangi prawa natury…
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
…jak prawo powszechnego ciążenia. Ludzie uwierzyli, że im więcej tranzystorów, tym lepszy procesor. Nikt tego nie kwestionował. Intel sam w to uwierzył i próbował wejść na rynek mobilny, gdzie prawo Moore’a nie działa. Procesor mobilny z nadmiarem tranzystorów jest (nieefektywny energetycznie). Podobnie, jeśli Amazon czy Google spróbują wejść na rynek IoT z modelem opłat licencyjnych proporcjonalnych do ilości danych, przegrają, ponieważ ktoś musi zaproponować lepszy model.
Magazyn CEO
Czy to oznacza, że model chmurowy, na którym Google i Amazon zarabiają krocie, jest już przestarzały dla IoT? Może nie pasuje.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
W przyszłości będziemy płacić za satysfakcję klienta, efektywność produkcji, w kategoriach ekonomicznych zrozumiałych dla biznesu. W to (mocno wierzę).

Przykład ARM pokazuje, że firma bez fabryk, sprzedająca miliardy licencji na procesory, może odnieść ogromny sukces. Jednak ARM nie zmienił modelu na czas i chciał wejść na rynek IoT z procesorem za licencję. Rynek IoT, z obecną liczbą urządzeń i czujników, nie jest w stanie udźwignąć kosztów licencji. Dodatkowo, procesory ARM stały się energochłonne i przestały pasować do potrzeb. Rynek nie znosi próżni – pojawia się RISC-V, oferujący nową architekturę i model biznesowy. I w tej architekturze odnajduje się Phoenix-RTOS, niczym rycerz na białym koniu.

Innowacje w Polsce: odwaga, kapitał i pokora

Magazyn CEO
Scenariusz rysuje się pięknie. Co Pana zdaniem trzeba zmienić, aby w Polsce wyewoluowało więcej unicornów? Jak powinien zmienić się model innowacji?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Doskonale ujął to Artur Bartłomiej Chmielewski z Jet Propulsion Laboratory: Polacy są świetni w invention – wymyślaniu, ale gorzej z innovation – wdrażaniem wynalazków w życie. Brakuje nam wiary w siebie. Kiedy zaczynałem Phoenix-RTOS, wielu doradców mówiło: po co, za granicą są lepsi. Brakuje kapitału, szczególnie kapitału (cierpliwego), inwestującego w badania i rozwój (B&R). Kilka milionów złotych to wciąż za mało. Brakuje odwagi, kalkulowanego ryzyka. Często jesteśmy brawurowi pod presją, a zbyt rzadko ryzykujemy z własnej woli, dążąc do zwycięstwa. Brakuje pokory. Dolina Krzemowa jest bardzo krytyczna, samokrytyczna. Marketingowiec czy inżynier rozumieją technologię na poziomie bitów. W Polsce, ktoś po rozpoczęciu pracy w korporacji i tworzeniu formatek często uważa się za megaprogramistę. W Krzemowej Dolinie kariera to droga od nauki, przez programistę/inżyniera, marketingowca, inwestora, aż do seniora. U nas po studiach chcą być prezesami. Nie można dobrze robić czegoś, czego się nie rozumie.

Podsumowanie myśli: Kluczowe bariery innowacji w Polsce to brak wiary w siebie, kapitału, odwagi i pokory. Model Doliny Krzemowej oparty na krytycyzmie i ścieżce kariery od inżyniera do seniora jest godny naśladowania.

Podsumowując: potrzebujemy odwagi, kapitału, zdolności do ryzyka, ale przede wszystkim pokory wobec technologii i cierpliwości.

Magazyn CEO
To elementy nastawienia.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Amerykański model przedsiębiorczości, dążenia do realizacji marzeń, jest mi bliski. Wiem, że ma wady, ale drzemie w nim duch zdobywców i pionierów. Kiedy Donald Trump w kampanii wyborczej wrócił do idei podziwiania sukcesu finansowego i biznesowego, trafiło to w duszę i DNA Amerykanów, dzięki czemu wygrał z kontrkandydatką, która reprezentowała biurokratyczny, europeizujący model.

Hodowla przez maszyny i nadzieja na wielkie wyzwania

Magazyn CEO
Aha, zanim zaczną nas hodować maszyny IoT, ambicję hodowania nas mają instytucje.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Coś w tym jest. Nie pielęgnuje się indywidualizmu. Systemy wsparcia są potrzebne, ale trzeba uważać na zasady i wymogi. Konsorcja naukowe, tony sprawozdań – powinno być (jedno kryterium): sukces, rating efektywności, który promuje dalej.

Systemy wsparcia powinny promować sukces, a nie być obciążone biurokracją. Indywidualizm jest kluczowy dla innowacji.

Magazyn CEO
Mariana Mazzucato twierdzi, że państwo jest podstawowym i cierpliwym inwestorem, który pozwala wynalazcy pracować nad systemami operacyjnymi.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Największa frustracja to widzieć, jak kolejne miliony od inwestora przepadają, a my wciąż nie mamy rozwiązania gotowego na rynek. Mądry i cierpliwy inwestor pozwala wynalazcy doprowadzić projekt do końca. Każdemu twórcy na tym zależy. Problem często leży po stronie inwestora: włożyłem milion, gdzie wyniki?. Za milion złotych można założyć budkę z kebabem, albo startup i opłacić 6-7 osób przez 9 miesięcy. Tyle trwa ciąża, ale dobry produkt wymaga 2-3 lat, czasem 10. Choć to się powoli zmienia, nadal dominują biznesy z szybkim zwrotem. To narracja funduszy. To psuje ekosystem startupów od samego początku. Kapitału jest coraz więcej, ale dysponują nim spółki skarbu państwa, które unikają ryzyka i nie robią nic, bo to bezpieczne. Uczelnie stawiają na masowość. Coraz więcej uczelni, studentów, którzy chcą mieć dyplom, coraz mniej pasjonatów nauki. Indywidualności giną w tłumie. Poziom kształcenia spada. Powinniśmy zadbać o edukację i zachęcić spółki państwowe do innowacyjności. Stworzyć spójny system.
Porównanie czasu zwrotu z inwestycji
Inwestycja Czas zwrotu
Budka z kebabem Krótki
Startup technologiczny 2-10 lat
Badania i Rozwój (B&R) Długoterminowy
Magazyn CEO
Jak w Stanach?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Opowiem na przykładzie RISC-V. Niesamowite przedsięwzięcie: w 3 miesiące młodzi naukowcy z Kalifornii stworzyli nowy model programowy. Zainteresowali Dolinę Krzemową, przemysł ich poparł i dzięki temu powstał pierwszy open-source’owy procesor. Założyli startup i produkują procesory krzemowe dla Western Digital. To jest ekosystem: uczelnie edukujące wybitnych ludzi, przemysł współpracujący z uczelniami, weryfikujący pomysły, prototypujący, a w końcu zamawiający produkty. W Polsce tego brakuje. Taki system zachęca do podejmowania wielkich wyzwań.
Magazyn CEO
Jakich?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Pytają mnie o to rządzący, odpowiadam: innowacyjność – tak, ale po to, by polecieć na Marsa. Nie uda się za pierwszym razem, ani za dziesiątym, ale musi nas tam doprowadzić. Pieniędzy jest coraz więcej: fundusze, OFE, nadpłynność w Europie. Inwestuje się w nieruchomości, bo to bezpieczne. Odważnych, inwestujących w startupy naśladujące modele z USA, posądza się o szaleństwo.

Myślenie globalne, bezpieczeństwo i apokalipsa lenistwa

Magazyn CEO
Pieniądze, edukacja, akceptacja ryzyka i… globalne myślenie o produkcie?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Od początku projektowania. W Stanach dobry produkt to 20-30% sukcesu. Kolejne 20-30% czasu i środków trzeba zainwestować w rozwój biznesu. Jeździć po świecie, szukać nabywców, rozumieć ich potrzeby, prezentować innowacyjne rozwiązania. Jeśli chcemy być globalni, musimy tworzyć innowacje (przełomowe). W Polsce udało się to tylko Oldze Malinkiewicz z perowskitami. Świat to świat sojuszy. Geniusz w pojedynkę ma małe szanse na sukces. Potrzebne są firmy i środowiska, które wesprą, zainwestują w marketing, społeczności, które poprą pomysł. Google miał świetną wyszukiwarkę, ale dopiero z Ericiem Schmidtem nabrał rozpędu. W Polsce często wydaje się, że możemy wszystko sami. Potrzebna jest warstwa…

Wniosek: Globalne myślenie o produkcie to nie tylko technologia, ale również biznes i marketing. Sojusze i współpraca są kluczowe dla sukcesu.

Magazyn CEO
…inteligencji technicznej?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Powtarzam menedżerom projektów: kształcimy pierwszych menedżerów technicznych, znających technologię i proces tworzenia produktów. To, co w Stanach działo się w latach 40., 50. i 60. Będziecie pierwszymi menedżerami technicznymi, nie tylko nadzorcami harmonogramu terroryzującymi inżynierów kalendarzem. Menedżer musi rozumieć technologię i przyczyny problemów. W Polsce menedżer projektu często nie wie, co robi. To dramat. To muszą być ludzie, którzy nie boją się pójść na wojnę. Inżynier z żyłką biznesową, menedżer lubiący technologię. Odważni, ale nie bezczelni, rozumiejący przyczyny opóźnień. Tak kształcą się menedżerowie rozwoju biznesu, z których wyłonią się prezesi firm technologicznych. Metafora wojskowa: dobry żołnierz to ten, który powąchał prochu. W technice jest podobnie: trzeba się ubrudzić, by zrozumieć istotę rzeczy. W Stanach senior engineer zajmuje się marketingiem. W Polsce brakuje marketingu na takim poziomie.

Zgadzam się, musimy odbudować elity w państwie, a kluczowym elementem jest stworzenie elit menedżerskich.

Magazyn CEO
Na spójny ekosystem przyjdzie nam poczekać. Los Phoenix-RTOS waży się już teraz. Oby zarysowany scenariusz się ziścił. Pytanie o bezpieczeństwo: czy rewolucja IoT o nie się nie potknie?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Potknie się, na pewno. Rozwiązania bez security by design, bez RISC-V, są najbardziej narażone. Najbardziej obawiam się o telemedycynę. Ale staranne podejście…
Źródło: Archiwum cxo.pl
Magazyn CEO
…zapobiegnie katastrofom?
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Katastrofy będą, jak z pierwszymi samolotami i samochodami. Szokujące katastrofy autonomicznych pojazdów są (nieuniknione). Z czasem dojdziemy do standardów bezpieczeństwa. Problem jest inny: garstka ludzi hoduje rzesze innych. Masowe IoT oparte na sztucznej inteligencji może zawęzić tę garstkę. W końcu maszyny zaczną hodować nas, uznając ludzi za zbędnych. Nadzieja w edukacji, w przesłaniu: używajcie technologii, ale nie dajcie się jej hodować. Ale może pokładam zbyt wiele nadziei w edukacji. Ludziom nie chce się uczyć, technologie podsycają lenistwo. To skazuje nas na wyrugowanie przez sztucznych konkurentów. Zmierzamy w kierunku Apokalipsy. Kara za ludzką pychę. Jest druga nadzieja: wielkie wyzwania, pokonujące lenistwo. Ludzie jak Elon Musk, lecący na Marsa. Mierzenie się z wielkimi celami daje nadzieję. Dziś technologia rozwiązuje błahe problemy. Mieliśmy lecieć na Marsa, dostaliśmy Facebooka, jak zauważył Buzz Aldrin. Jeśli znów zechcemy lecieć na Marsa, więcej ludzi podejmie wysiłek, a reszta przestanie wyśmiewać, zacznie podziwiać i wspierać. Może powróci etos naukowca, detronizując celebrytów i youtubowe laleczki. O tym marzę. Dzieciom i nam brakuje wyzwań, głodu odkryć i wielkich idei.
Magazyn CEO
Świat przestał uciekać do przodu.
Paweł Pisarczyk, CEO Phoenix Systems
Ludzie chcą konsumować. Nie mam nic przeciwko, ale nie na taką skalę. Niech będą ludzie, którzy uciekają do przodu. W Europie Zachodniej tego brakuje. Na szczęście niezawodne Stany Zjednoczone wróciły do tego. Mają cel: konkurencję z Chinami. Robi się ciekawie, wraca otucha.
Magazyn CEO
Dziękuję za optymistyczne akcenty.

Czym jest Phoenix-RTOS?

Phoenix-RTOS to obiecujący polski system operacyjny, który aspiruje do roli 'Androida Internetu Rzeczy’ (IoT). Jest to system operacyjny czasu rzeczywistego, zaprojektowany z myślą o urządzeniach IoT i aplikacjach przemysłowych.

Jakie są ambicje Phoenix-RTOS?

Ambicją twórców Phoenix-RTOS jest stworzenie globalnego standardu w systemach operacyjnych dla Internetu Rzeczy. Chcą, aby stał się on kluczowym elementem ekosystemu IoT i przyczynił się do powstania pierwszego polskiego unicornu technologicznego.

Dlaczego Phoenix-RTOS jest systemem otwartym (open-source)?

Udostępnienie kodu źródłowego Phoenix-RTOS na GitHubie jest strategicznym krokiem mającym na celu zaangażowanie globalnej społeczności deweloperów. Twórcy wierzą, że otwartość systemu przyspieszy jego rozwój, adopcję i pozwoli na stworzenie szerokiego ekosystemu aplikacji i usług.

Jakie rynki docelowe ma Phoenix-RTOS?

Phoenix-RTOS jest skierowany przede wszystkim na rynek Internetu Rzeczy (IoT) i Przemysłu 4.0. System ma potencjał, aby stać się kluczowym elementem w inteligentnych fabrykach, automatyce przemysłowej, infrastrukturze krytycznej oraz innych zastosowaniach wymagających niezawodności i czasu rzeczywistego.

Jakie wyzwania stoją przed Phoenix-RTOS?

Do kluczowych wyzwań należy zdobycie wystarczającego kapitału na rozwój biznesu i globalną ekspansję, przekonanie producentów do adopcji systemu, zbudowanie silnej społeczności deweloperów oraz konkurowanie z już istniejącymi rozwiązaniami na rynku systemów operacyjnych dla IoT.

Jaka jest wizja przyszłości Internetu Rzeczy związana z Phoenix-RTOS?

Wizją jest przejście od systemów IoT szytych na miarę do rozwiązań 'półkowych’ i ostatecznie do skonsolidowanych chmur IoT zarządzanych przez największe firmy przemysłowe. Phoenix-RTOS ma potencjał, aby stać się kluczowym elementem w tym nowym modelu informatycznym dla IoT.

Jakie bariery hamują innowacje w Polsce, w kontekście rozwoju firm takich jak Phoenix Systems?

Do głównych barier należą brak wiary w siebie, niedostatek kapitału cierpliwego inwestującego w badania i rozwój, brak odwagi w podejmowaniu ryzyka oraz niedostatek pokory wobec technologii. Potrzebne jest większe wsparcie dla startupów i promowanie kultury innowacji na wzór Doliny Krzemowej.

Jaką rolę Phoenix Systems chciałby pełnić w polskim ekosystemie innowacji?

Wizją Pawła Pisarczyka jest, aby Phoenix Systems, jako potencjalny unicorn, stał się mecenasem i inwestorem dla innych polskich firm technologicznych, wspierając rozwój innowacji w kraju.

Co wyróżnia Phoenix-RTOS na tle innych systemów operacyjnych dla IoT?

Phoenix-RTOS wyróżnia się zwartością, pełną funkcjonalnością, nowoczesną architekturą oraz projektowaniem z myślą o specyficznych wymaganiach Internetu Rzeczy. Dodatkowym atutem jest otwartość systemu i oparcie na architekturze RISC-V.

Czy Phoenix-RTOS ma potencjał, aby stać się polskim unicornem?

Zdaniem twórców i na podstawie analiz rynkowych, Phoenix-RTOS ma realny potencjał, aby stać się pierwszym polskim unicornem technologicznym, o ile uda się pozyskać odpowiednie inwestycje, zbudować silny biznes i wykorzystać okno możliwości na rynku systemów operacyjnych dla Internetu Rzeczy.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *