Cztery refleksje o innowacji

Ostatnie dni obfitowały w wydarzenia promujące innowacyjność. Niewątpliwie najważniejszym był II Kongres Innowacyjnej Gospodarki organizowany pod honorowym patronatem Prezydenta RP, ale warto pamiętać o Forum Młodych Przedsiębiorców Młodzi Innowacyjni, seminarium Innowacje Technologie Maszyny Politechniki Poznańskiej czy wreszcie o debacie oksfordzkiej Klubu CIO na temat roli (patrz: tabela definicji) innowacyjnych technologii informatycznych we współczesnym biznesie.
Refleksja pierwsza: Różne rozumienie innowacyjności

Podczas dyskusji na temat zakresu, metod i sposobów wdrażania innowacyjności w biznesie, często okazuje się, że uczestnicy mają bardzo różne wyobrażenia o samym pojęciu innowacyjności. Brak wspólnej definicji utrudnia efektywną komunikację i współpracę w dążeniu do innowacyjnych rozwiązań.
- Innowacja radykalna
- Fundamentalna zmiana w produkcie, usłudze lub modelu biznesowym, która przynosi rewolucyjne korzyści i otwiera nowe rynki. Przykładem może być łącze internetowe, które zmieniło sposób komunikacji.
- Innowacja stopniowa (inkrementalna)
- Usprawnienie istniejących produktów, usług lub procesów, często poprzez optymalizację kosztów lub podniesienie jakości. Przykładem jest ewolucja smartfonów, gdzie kolejne modele oferują lepsze parametry.
Uwaga: Kluczowe jest, aby łączenie różnych definicji w jedną dyskusję prowadziło do nieporozumień. Niezdefiniowane pojęcia są podatne na manipulacje i interpretacje, co utrudnia osiągnięcie konsensusu.
Kryterium | Typ Innowacji | ||
---|---|---|---|
Radykalna | Stopniowa | ||
Charakter zmian | Zakres | Rewolucyjny | Ewolucyjny |
Ryzyko | Wysokie | Niskie do średniego | |
Wpływ na rynek | Tworzy nowe rynki | Udoskonala istniejące rynki |
Refleksja druga: Wartościowanie pojęcia innowacyjności

Większość terminów posiada dwojakie rozumienie: potoczne – wartościujące i naukowe – niewartościujące. Jednak innowacyjność stała się pojęciem jednoznacznie wartościującym, o pozytywnym zabarwieniu. W potocznym rozumieniu innowacja zawsze jest postrzegana jako coś dobrego i pożądanego, (patrz: opinia eksperta) co nie zawsze musi być prawdą w kontekście biznesowym.
„Innowacja w swej istocie jest motorem postępu, ale nie każda zmiana oznaczona tym mianem automatycznie przekłada się na sukces komercyjny. Ważne jest krytyczne podejście i ocena realnego wpływu na wartość dla klienta i przedsiębiorstwa.”
Zastanawiające jest, że terminy takie jak „restrukturyzacja” czy „optymalizacja”, choć często związane z trudnymi decyzjami, posiadają bardziej neutralne konotacje. Innowacyjność natomiast, niemal automatycznie wywołuje pozytywne emocje, co może utrudniać obiektywną ocenę projektów i inicjatyw.
Refleksja trzecia: Innowacyjność jako autopromocja

Niezależnie od roli i stanowiska osoby wypowiadającej się na temat innowacyjności, często prezentowany jest pogląd, że innowacyjność to właśnie to, co jest efektem działalności tej osoby lub jej firmy. Takie subiektywne podejście może prowadzić do nadużywania terminu i przypisywania miana innowacji działaniom, które w rzeczywistości innowacyjne nie są.
Los pojęć nadużywanych jest zazwyczaj podobny. Warto przypomnieć, że przed wybuchem skandali finansowych w USA termin „kreatywna księgowość” oznaczał pozytywne i twórcze przedstawienie transakcji zgodnie z ich treścią ekonomiczną, a nie rutynowe podejście. Potrzeba powstania „kreatywnej” księgowości miała swoje uzasadnienie na początku XXI wieku, gdzie zmiana prezentacji wyników finansowych miała być panaceum na szybki sukces. Agresywna księgowość kreowała wizerunek firmy zgodny z oczekiwaniami menedżerów, naruszając jednocześnie zasadę wiernego i rzetelnego obrazu przedsiębiorstwa.
Menedżerowie, dążąc do utrzymania posad w obliczu rosnącej konkurencji, muszą wykazywać odpowiednie wyniki finansowe. To zwiększa ich podatność na proste rozwiązania o rynkowej renomie. Moda na szybki sukces skutkuje popularnością „innowacyjnych” metod, takich jak wszechobecny outsourcing, a w IT – chmura obliczeniowa. Jednak z czasem może się okazać, że wiara w etykiety jest zwodnicza, a sukces osiągają ci, którzy podejmują racjonalne decyzje.
„Innowacyjność, w ujęciu socjologicznym, jest formą dewiacji społecznej, polegającą na odstępstwie od konformizmu. To zdolność do myślenia i działania poza utartymi schematami, co w kontekście biznesowym często wiąże się z przełamywaniem barier i wprowadzaniem nowatorskich rozwiązań.”
Warto przypomnieć, że według Roberta Kinga Mertona innowacyjność jest formą dewiacji społecznej, polegającą na odstępstwie od konformizmu. Innowacyjność ma również aspekt czasoprzestrzenny – oceniamy ją w kontekście konkretnego miejsca i czasu. Przedsiębiorca jest innowacyjny zarówno, gdy wprowadza w firmie nową technologię IT wspierającą podejmowanie decyzji, jak i gdy szuka niekonwencjonalnych źródeł finansowania. Oba podejścia, choć skrajnie różne, mogą prowadzić do celu. Należy jednak pamiętać, że metody stosowane zbyt długo stają się nowym konformizmem, co niesie ryzyko porażki rynkowej.
Przykłady nadużywania terminu „innowacja”
- Outsourcing – często reklamowany jako innowacyjne rozwiązanie, podczas gdy w wielu przypadkach jest to po prostu redukcja kosztów.
- Chmura obliczeniowa – efektywne narzędzie, ale nie zawsze samo w sobie innowacja, a raczej ewolucja infrastruktury IT.
- Aplikacje mobilne – w zalewie prostych aplikacji, trudno każdą nazwać innowacyjną; kluczowa jest wartość dodana.
Refleksja czwarta: Innowacja jako obietnica dostawców
Dostawcy często przekonują, że każdy oferowany przez nich produkt może zwiększyć innowacyjność biznesu klienta, zwłaszcza jeśli jego zastosowanie nie jest łatwe do analitycznego uzasadnienia. Poczucie innowacyjności, nawet bez solidnych podstaw, daje komfort i pewność, co jest wartością samą w sobie i bywa trudne do przecenienia. Jednak kluczowe jest, aby decyzje o wdrożeniach opierały się na racjonalnej analizie i potrzebach biznesowych, a nie tylko na obietnicach innowacyjności.
Aby uniknąć pułapek związanych z bezrefleksyjnym przyjmowaniem obietnic innowacyjności od dostawców, warto kierować się kilkoma zasadami.
- Zdefiniuj konkretne potrzeby biznesowe, które innowacja ma rozwiązać.
- Przeprowadź dogłębną analizę oferowanych rozwiązań, nie opierając się tylko na sloganach reklamowych.
- Skoncentruj się na mierzalnych korzyściach, a nie tylko na poczuciu „nowoczesności”.
- Zweryfikuj referencje i studia przypadków wdrożeń danego rozwiązania.
- Zaangażuj ekspertów wewnętrznych i zewnętrznych do oceny potencjalnej wartości innowacji.
Pamiętaj: Prawdziwa innowacja przynosi wymierne korzyści i rozwiązuje realne problemy, a nie jest tylko pustym hasłem marketingowym.
Jan Michałowicz, CIO w CNEP Radwar SA. Ekspert z zakresu systemów CAx, sieci i bezpieczeństwa IT; publikował także o teorii zarządzania. Uczestnik prac nad rządowymi tematami strategicznymi, doradca firm handlu zagranicznego, sektora obronnego i uczelni wyższych.
Więcej na ten temat
- 2012 – rok szybkich zmian dla profesjonalistów IT
- Menedżer jest coachem własnego zespołu
- Odporność psychiczna jest istotna w pracy menedżera IT
- Jak wydłużyć tydzień o jeden dzień?
- Równowaga między pracą a domem
- Konkurs CIO Roku 2011: rekomendacje (2)
- Pięćdziesiątka i co dalej?
- Konkurs CIO Roku 2011: szukamy gwiazd
Dodaj komentarz